Strona:PL Gould - Gwiazda przewodnia.djvu/070

Ta strona została uwierzytelniona.

łaś związkiem swoim, nie mamy nic więcej wspólnego z tobą. Idź za mężem i przystań do kupieckiego narodu“. Podpis listu tego był oddarty, równie jak i data, oraz adres następującego pisma:
„Łaskawa pani! Mamy zaszczyt oznajmić jej, iż złożona u nas na jej imię suma została wyczerpaną, i że oczekujemy rozkazów z Ameryki, zanim dalszym zapotrzebowaniom jej będziemy mogli zadosyćuczynić. O doktorze Bodmanie nie otrzymaliśmy dotąd żadnych wiadomości.

Pozostajemy z szacunkiem:

Barry et Williams

4 Garden Court — East.

Sędzia Gray odczytywał każde słowo powoli, uważnie i zamyślał się coraz głębiej. Potem wrócił jeszcze do pierwszego listu, który brzmiał, jak następuje:
„Kochany ojcze! Wiem, że moje ożenienie było wbrew woli twojej, ale nie chcę wierzyć, aby to, co mówisz, płynęło z twojego serca. Mogę zostać wydziedziczonym, ale nie będę nigdy nikczemnym, a byłbym nim, gdybym na twój rozkaz opuścił żonę i dziecko w obcym kraju, bez środków do życia i opieki. Błagam cię o przebaczenie! Przyjmę z wdzięcznością bodaj najnędzniejsze miejsce u ciebie, bylem tylko mógł zapracować na moich ukochanych; ale nie mogę i nie chcę przyjąć twardych i okrutnych warunków, które stawiasz mi w twoim liście.
Proszę cię i zaklinam o jak najprędszą odpowiedź i zostaję zawsze kochającym cię synem

Jerzym“.

— Cóż Wasza Dostojność myśli o tem wszystkiem? — skwapliwie zapytał Barnej, gdy sędzia przestał czytać.
— Bardzo mało co można się z tych listów dowiedzieć. Francuskie listy nie wzmiankują nawet imion... Pomyślę nad tem i zrobię, co się tylko da, aby trafić na ślad jakiegoś odkrycia. Przedewszystkiem odwołam się do panów Barry i Williams w Londynie. To tylko nieodżałowana szkoda, że niema żadnej daty na liście. Cała ta sprawa bardzo jest tajemniczą i szczególną.
— A czy Wasza Dostojność zapomocą tych listów będzie mógł odszukać ojca Marjorie? — zawiedzionym tonem zapytał Irlandczyk.
— Radbym z duszy i serca — gorąco rzekł sędzia — ale mało mam danych po temu. Postąpiłeś bardzo rozumnie, nie oddając tych listów małej. Nie wspomnę jej o nich, aby nie