potrafią z pewnością pomóc naszym krewnym, przyjaciołom i dobroczyńcom czy to z nikłych naszych zasobów duchownych, czy też innymi drogami.
Po drugie: nabożeństwo to bynajmniej nie przeszkadza nam modlić się za drugich, umarłych lub żywych, mimo, że aplikacja naszych dobrych uczynków zależy od woli Najśw. Dziewicy. Przeciwnie, wolno nam modlić się z tym większą ufnością, podobnie jak osoba bogata, która całe swoje mienie dała jakiemuś wielkiemu księciu, chcąc go przez to więcej uczcić, z tym większą ufnością prosiłaby go o jałmużnę dla jednego ze swych przyjaciół, który ją o to prosił. Prośbą swą sprawiłaby nawet księciu przyjemność, dając mu sposobność okazania swej wdzięczności wobec osoby, która stała się ubogą, by go uczcić, To samo trze-
Strona:PL Grignon de Montfort - O doskonałym nabożeństwie.djvu/194
Ta strona została przepisana.