Wszak jest ono naczyniem duchownym, naczyniem czcigodnym, naczyniem osobliwym nabożeństwa. Odkąd Bóg sam we własnej Osobie ze wszystkimi
swymi doskonałościami zamknął się w tym naczyniu, jest ono całkiem uduchownione i stało się mieszkaniem duchownym dusz najbardziej uduchownionych i chwalebnym tronem największych książąt wieczności; stało się naczyniem osobliwym nabożeństwa i przybytkiem dusz celujących w łagodności, łaskach i cnotach. Wreszcie stało ono bogate, jak dom złoty, silne jak wieża Dawidowa, czyste jak wieża z kości słoniowej.
Jakżeż szczęśliwy jest człowiek, który wszystko oddał Marii, który się Marii ze wszystkim i we wszystkim powierza! Już należy on całkowicie do Marii, a Maria do niego. Śmiało może on mówić z Dawidem: „Dobrze
Strona:PL Grignon de Montfort - O doskonałym nabożeństwie.djvu/257
Ta strona została przepisana.