Strona:PL Grignon de Montfort - O doskonałym nabożeństwie.djvu/270

Ta strona została przepisana.

czule; a jeśli wychodził z domu, to nie z własnej woli, ani ufając własnemu sprytowi, lecz z posłuszeństwa wobec matki.
2. Kochał i czcił matkę, i dlatego przebywał w domu, by być przy niej; najszczęśliwszy był, gdy ją widział; unikał wszystkiego, co by jej mogło się nie podobać, i czynił wszystko, o czym sądził, że sprawi jej przyjemność. Wszystko to potęgowało miłość, którą Rebeka żywiła dla niego.
3. Był on we wszystkim poddany ukochanej matce, był jej całkowicie posłuszny we wszystkim, szybko, bez wahania i grymasów, z prawdziwej miłości; na każde jej zawołanie biegł mały Jakub i pilnie pracował. Wierzył bezwzględnie we wszystko, co mu mówiła. I tak np. kiedy mu zleciła, by przyniósł dwa koźlęta na potrawę dla ojca Izaaka, nie rezonował,