Strona:PL Grzanowski Rzecz o układzie mowy Demostenesa.pdf/34

Ta strona została przepisana.

słów „τά μέγιστα – παραλείπω“ część tę właśnie omawia jak najobszerniej. Według Kirchhoffa otóż nie było zamiarem Demostenesa omawiać okresu czasu przed bitwą cheronejską ani też później przystąpić do omówienia tegoż, gdyż w takim razie byłby całkiem inaczej się wyraził i w pewnych słowach to zaznaczył, aby uzasadnić przerwę w tem miejscu. Uważając powody przez mowcę przytoczone tylko za pozorne, wymienia jako jedynie prawdziwy a przez Demostenesa niepodany powód to, że mowca nie mógł o dalszych wypadkach mówić z uwydatnieniem swego w nich udziału i usprawiedliwiać stanowiska, jakie sam zajął i jego stronnicy. To zaś postępowanie, jakie widzimy w §. 110., — zdaniem Kirchhoffa – wydać mu się mogło najlepszem tak ze względu na słuchaczów jakoteż ze względu na siebie samego.
Omawiając poprzednio §. 8. zaznaczyliśmy już mylność hipotezy Kirchhoffa, w tem miejscu nadarza się nam sposobność wykazania zupełnej jej bezpodstawności.

Kirchhoff w wywodzie swoim polega głównie na jedynem słowie „παραλείπω“, które jednakowoż nie wypowiada jeszcze, czy mowca zupełnie zrzeka się dalszego omówienia czy też odkłada na później. Blass i Fox, mem zdaniem, słusznie tylko w tem ostatniem znaczeniu pojmują słowo, położone nadto w czasie teraźniejszym[1]. Jeśli bowiem Kirchhoff między zapowiedzią §. 110. a dalszą częścią mowy upatruje niegodne osoby Demestenesa postępowanie, czyż takiemu sposobowi zapatrywania nie można równem prawem przeciwstawić z naszej strony, że również niegodnem byłoby Demostenesa, gdyby zapowiedziawszy w §. 8. omówienie całej działalności swojej, zupełnie pominął w dalszej części. Dalej ponieważ Demostenes swoję późniejszą działalność z przyciskiem zwie: „μέγιστα πολιτεύματα“, wskazuje tem najwyraźniej, że na omówieniu tychże mu zależy, a w końcu z całego sposobu mówienia wynikać może, że się bynajmniej nie zrzeka jej przedstawienia. To też i Hubo, częściowy, jak rzekliśmy, zwolennik Kirchhoffa, występuje przeciw niemu wypowiadając wyraźnie, że okoliczność ta nie może żadną miarą służyć do podziału mowy na dwie części[2]. Lecz z drugiej strony jak niekonieczną wydaje się nam rzeczą widzieć w tych słowach mowcy zwyczajny zwrot retoryczny[3], tak też trudno przyłączyć się i do zapatrywań jego, że należy w tem miejscu (§. 110.) dopatrywać się albo błędu pochodzącego wprost od samego Demostenesa jużto skutkiem zapomnienia jużto wskutek innej

  1. Blass: III. l. p. 375–6.; Fox: p. 109. i 305.79.
  2. Hubo: p. 4–9.
  3. Hug: p. 23.