Strona:PL Gustaw Daniłowski - Wrażenia więzienne.pdf/41

Ta strona została uwierzytelniona.

się oficyalnie po siedm do dziewięciu kopiejek na głowę, ile jednak wypada faktycznie wie tylko Bóg i intendentura, która, jak wiadomo, posiada szczególne ręce.
Formalnie naczelnikiem więzienia w ratuszu jest oberpolicmajster, ale faktycznie sprawuje władzę starszy nadziratiel-ksiądz; należał podobno zawsze do otyłych, ale obrósł łojem ostatecznie w dobie rewolucyi, kiedy nastąpiły dlań prawdziwie złote czasy. Przedtym bowiem do ratusza dostawała się jedynie biedna hołota zdolna najwyżej wszy karmić, obecnie dzięki napływowi zamożniejszej klienteli dzieje się lepiej nie tylko wszom, ale i jemu.
Ratuszowe baranki egipskie jak fama głosi, dorodnością przewyższają inne. Osobiście dostojnych okazów nie widziałem, kamera nasza bowiem, jako zamieszkała wyłącznie przez politycznych, należała do upośledzonych pod tym względem. Ta okoliczność, oraz dobrane towarzystwo czyniło dziewiątkę numerem pierwszorzędnym.