Ta strona została uwierzytelniona.
Był to jednak wyjątkowy wypadek karygodnej złośliwości ze strony skazańca.
Naogół jak fama głosi, idą oni na kaźń ze zdumiewającym spokojem i podniosłym męstwem.
Na zasadzie osobistej obserwacyi tej kategoryi więźniów, wierzę, że fama nie przesadza wcale.
Kto umiał żyć, ten niewątpliwie umrzeć godnie potrafi.
Od sali kryminalnych oddzielał nas próg tylko, a jednak żyliśmy, jakby dwa obce plemiona, rozgraniczone łańcuchem gór. Starsi i doświadczeńsi towarzysze tłómaczyli mi, że jest to konieczne, że próby zbliżania się pociągały za sobą złe skutki. Niektórzy ze złodziei okazali się bardzo niedyskretni, a co gorsza władze, które dążą stale do zniesienia różnic między dwiema kategoryami więźniów, zaczęły wyzyskiwać