Strona:PL Gustawa Jarecka - Przed jutrem.pdf/45

Ta strona została przepisana.

deusz jest typowym przedstawicielem szlachcica z czasów...“ —
Zmarszczone czoło i piwne bystre oczy zwracają się pytająco… —
— Nie można. To frazes. Powiedz zwyczajnie, tak jak mówisz i myślisz. —
Zachęcony Stefanek pyta szybko:
— Proszę pani, czy można hydroplanem przelecieć przez Atlantyk? —
Już odrazu, na pierwszej lekcji można odgadnąć, jaka jest nowa pani. Poznaje się nawet jej słówko.
Najczęściej mówi: „poprostu“.
Anna zna na pamięć nietylko ich kurs, wie co przechodzą, odgaduje ich samych od pierwszego wejrzenia i pytania.
Zamożne dzieci od najwcześniejszych lat rozwijane przez najnowsze gry, zabawy i książki, dzieci, które znają tyle słów, wiedzą tak dużo, a przecież nie wiedzą nic z tego, co wie pięcioletni smyk z Wroniej: złotówka to jest dużo pieniędzy.
— Mamo, składka — mówi Zosia — nie wiem ile trzeba dać.. —
Wszystko jest proste, bo mama wie ile. Anna wie odrazu o Zosi i Stefanku, jacy są, Zosia i Stefanek wlot nabierają wiadomości o niej. Że panna Anna zna mnóstwo nieznanych rzeczy, że czyta nietylko książki ale też gazety (ojej co gazet!). Do Stasi mówi „panno Stasiu“, nie lubi, kiedy się posyła po coś. Niby nic, ale już cała masa. Oni zato pouczają ją o obyczajach i sprawach domowych.

41