Strona:PL H Balzac Eugenia Grandet.djvu/19

Ta strona została przepisana.

ciem uwielbienia, połączoném z uszanowaniem i trwogą. Któż w mieście Saumur nie uczuł jego stalowych szponów? temu pan Cruchot pożyczył pieniędzy potrzebnych do kupienia własności, ale za osiem od sta procentu; tamtemu, pan de Grassins wyeskontował wexle, ale z niezmierném potrąceniem ażjo. Dla niektórych, majątek starego winnicarza był przedmiotem dumy rodzinnéj. Jakoż, nie jeden negocyant, nie jeden oberżysta, mówił do obcych osób z niejaką chlubą i zadowoleniem:
— »Mości panie, mamy tu dwa albo trzy milionowe domy, ale co się dotyczę pana Grandet, on sam nie wie jaki posiada majątek.
W roku 1816, najbieglejsi rachmistrze w Saumur, obliczali własności gruntowe tego człowieka, na półczwarta miliona. A że przez przecięcie, powinien był mieć po sto tysięcy franków dochodu, już od lat dwudziestu i czterech, musi więc po-