Strona:PL H Balzac Eugenia Grandet.djvu/330

Ta strona została przepisana.
VI.
Tak Swiat Idzie.

W trzydziestym, roku, Eugenia nieznała jeszcze żadnéj przyjemności życia. Blade i smutne jéj dzieciństwo upłynęło przy matce, któréj serce niepoznane, zgromione, samej tylko doświadczyło boleści. Umierając, biedna la matka żałowała córkę że żyć jeszcze musi, i zostawiła w jéj duszy lekką zgryzotę i żal wieczysty. Pierwsza, jedyna miłość Eugenii, stała się dla niej nieprzebraném źródłem tęsknoty. Ledwie przez kilka dni była widziała swego kochanka i oddała mu serce w dwóch ukradkowych pocałunkach. Przestrzeń całego świata przedzielała go od niéj. Tę miłość wyklętą od ojca, przypła-