Strona:PL H Mann Błękitny anioł.djvu/193

Ta strona została przepisana.

się niedopuszczalne dla ucznia „sekundy“. Von Erztum wystąpił dobrowolnie i powierzył się „prasie“. Unrat został zwolniony.
Przysługiwało mu prawo kontynuowania swojej działalności nauczycielskiej aż do jesieni. Jednakże w porozumieniu z władzami przełożonemi przerwał ją niezwłocznie. Jednego z pierwszych wolnych od szkoły dni Unrata, gdy bez zajęcia i bez planu na zawsze siedział na kanapie, zjawił się pastor Quittjens. Przyglądał się on, jak ktoś tutaj coraz bardziej zagłębiał się w grzech i zamęt. Teraz, gdy człowiek ten leżał na ziemi, doszedł do przeświadczenia, że jest tu coś do zrobienia dla chrześcijaństwa.
Paląc cygaro, jak każdy inny człowiek, począł natychmiast litować się nad smutnem położeniem Unrata, nad jego osamotnieniem, nad nieprzyjaźnią, na jaką naraził się właśnie ze strony lepszych ludzi. Takim rzeczom nikt przecież nie jest rad, trzeba przeciw temu coś zaradzić. Gdyby Unrat posiadał jeszcze przynajmniej swoje zajęcie, do którego przywykł. Zwolnienie jego dopełnia miary nieszczęścia, wydając go bez ratunku na łup złych myśli... No, bez ratunku to za wiele powiedziane. Pastor Quittjens ofiarowuje się zabiegać o przyjęcie Unrata zpowrotem do sfery lepszych ludzi, przeforsować go do związku politycznego, do klubu kręglarskiego. Warunkiem jest coprawda — pastor zdawał się ubolewać nad tem i uważać to za zło konieczne —, aby Unrat przed Bogiem i ludźmi pożałował swoich błędów i skończył z niemi.
Unrat odpowiedział na to tyleż co nic. Propozycja nie interesowała go. Jeżeli już utracił artystkę Fröhlich, uważał za bezcelowe zamieniać ją na towarzystwo kręglarskie.