co się stało. Zamiast dobrodusznej bądź co bądź dziewczyny zeszłorocznej spotkali teraz artystkę Fröhlich, która przybrała zuchwale rozkazujący ton prawdziwej piękności, i której, zupełnie jakby nią była, składano ze wszystkich stron hołdy. A przecież nią nie była: przyjaciele ubiegłego lata uważali to oszustwo za śmieszne. Ale sami z każdym dniem bardziej mu ulegali. Brazylijczyk przez pierwsze dni usiłował jeszcze nawiązać znowu do dawnych poufałości; potem nauczył się lękliwego pożądania zdaleka.
Najbliższym celem byli asesor Knust i nauczyciel Richter; gdyż oni mieli najwięcej do oddania. Jeden był najbardziej pożądanym kawalerem w mieście; drugi był zaręczony. Artystka Fröhlich przez długi czas była niezdecydowana. Knust był okazalszy, ale u Richtera doniosłość wydarzenia byłaby daleko pokaźniejsza. Narzeczona jego drażniła ją, gdyż jedynie ta mała osóbka postawiła sobie za zadanie prześcignąć w tej miejscowości nadmorskiej toalety artystki Fröhlich.
Od Knusta zażądała, aby podszedł do pierwszego pana, którego nazwisko wymieni przypadkowo następnego wtorku i spoliczkował go. Pulchna twarz pijacka Knusta skurczyła się w uśmiechu; powiedział, że nie zwarjował. Na to artystka Fröhlich oświadczyła, że skończyła z nim; zaś człowiek, który rości sobie do niej pewne pretensje, powinien być dla niej zdolny do wszystkiego, ale to do wszystkiego.
Richter był do wszystkiego zdolny: tak dalece dokuczył mu już stan narzeczeński. Pewnego popołudnia podczas muzyki goście kuracyjni przeżyli, że pośrodku hałaśliwej kawalkady przegalopował on na ośle, razem z artystką Fröhlich, siedzącą za nim na
Strona:PL H Mann Błękitny anioł.djvu/225
Ta strona została przepisana.