Strona:PL Hadaczek Polygnotos.pdf/22

Ta strona została przepisana.

ideę i potrafił przetworzyć zawsze myt dany w duchu artystycznym według jednej podniosłej myśli. Jego praca twórcza przypomina nam żywo stanowisko Aischylosa wobec obrabianego mytu i sposób, w jaki on przerabiał epiczne historye w swoich dramatach. Nie dziw więc, że obaj byli w starożytności sławieni jako mistrze wielce etyczni. Etos u Polygnota był widocznym także w poszczególnych figurach, w ich charakterystyce uwydatnionej najlepiej w głowach i całych pozach, w ich ugrupowaniu pełnem szlachetnego artyzmu i rozmaitych alluzyjnych węzłów.
Sławie wielkiej, jaka otaczała w starożytności tego klasyka, musiała odpowiadać doskonałość techniki, musiał on wprowadzić do malarstwa greckiego, będącego jeszcze w ciągłym, powolnym rozwoju, szereg znaczących nowatorstw, pięknych wynalazków, dzięki którym ten dział sztuki uległ wielkiemu przeobrażeniu i podniósł się wysoko.
Polygnot uprawiał pomnikowe freski, komponował obrazy gabinetowe, malowane na drzewie, może także terrakocie i płytach marmurowych a według Pliniusa miały istnieć w starożytności nawet obrazy enkaustyczne tego artysty — pierwsze próby rodzaju malarstwa, który rozwinął się silniej i doszedł do znaczenia dopiero w późniejszej epoce.
Malowidła jego były polychromiczne i z tego względu pozostawały w ścisłym związku z kierunkiem artystycznym, który już w VI-tym wieku obudził się w miastach jońskich i prędko przerzucił się do Grecyi właściwej. Ten kierunek znalazł w Atenach pod koniec VI-tego wieku ogólne wzięcie. Sama więc artystyczna sytuacya wymagała, by Polygnot poszedł za tym prądem powszechnym. Lecz starożytni podnoszą prostotę i wstrzemięźliwość kolorystyki jego arcydzieł (simplex color) i sądem tym naprowadzają nas na domysł, że w doborze barw nie szukał on nowości, efektami kolorystycznymi nie starał się wprawić w podziw widzów. Opierając się na jednym sądzie Cicerona możnaby przypuszczać, że malował wyłącznie czterema farbami: »białą, żółtą, czerwoną i czarną«. Były to zapewne farby zasadnicze, lecz przez mieszanie ich można było wydobyć mnóstwo tonów pośrednich. Zdaje się, że Polygnotos uciekał się czasami do tego środka technicznego, lecz zastosowywał go skromnie. W liście barw zestawionych u Cicerona uderza nas brak koloru niebieskiego. Czyż byłoby możliwem, by Polygnotos nie korzystał z tej barwy. Wszak w około niego ukazywało się tyle błękitu na budynkach ozdobionych polychromią i statuach. Przecież mamy skądinąd wskazówkę, że kolor czarno-błękitny znajdował się na jego obrazach: w Nekyi występowała postać wampira Eurynomosa, który według legendy ogryzał z mięsa ciała zmarłych. Skóra jego ukazywała