Przez resztę dnia tego podróżowaliśmy Wielkim gościńcem, idącym stale w kierunku północno-zachodnim. Infadoos i Skragga szli z nami, towarzysze ich jednak wyprzedzali nas o jakie sto kroków.
— Kto zrobił tę drogę? — zapytałem Infadoosa.
— Istnieje ona od bardzo dawna — odpowiedział mi — i nikt nie wie, nawet stara Gagoola, która przeżyła wiele pokoleń, przez kogo i kiedy była zrobiona; nikt także teraz nie potrafiłby zrobić takiej, to też król pilnuje, żeby trawą nie porosła.
— A któż to położył napisy na ścianach budowli, przez którąśmy przechodzili? — zapytałem znowu pragnąc dowiedzieć się o pochodzeniu rzeźb na murach tunelu.
— Ręce, które wybudowały drogę, i te cudowne położyły na niej napisy, ale my nie wiemy, kto to zrobił.
— Kiedyż więc plemię wasze przybyło do tego kraju?