siedziby? Wybierajcie, jak okiem tylko zasięgniecie wszystko wasze. Nauczycie nas, jak ludzie biali stawiają domy. Bydła może? Każdy człowiek żonaty przyprowadzi wam wołu albo krowę. Zwierzyny? Czyż w moich lasach brakuje słoni, albo koni rzecznych w trzcinie? Wzdychacie za wojną? Moje pułki pójdą na pierwsze wasze skinienie. Co tylko posiadam, dam wam a nie odchodźcie.
— Nie, Ignosi, — odpowiedziałem — nie pragniemy, ani nie potrzebujemy niczego, chcemy tylko wrócić do domu.
— Widzę ja teraz — odrzekł z goryczą i płomieniem w oku — że wy, biali ludzie, kochacie więcej błyszczące kamienie niż mnie, waszego przyjaciela. Macie już ich dosyć, nie dostaniecie więcej, wracać więc chcecie do Natalu i płynąć na drugą stronę wielkiej, czarnej, ruszającej się wody, ażeby sprzedać je i stać się bogatymi, jak to jest najgorętszem życzeniem każdego białego człowieka. Przekleństwo niechaj spada na te kamienie i na głowy tych, którzy uganiają się za niemi! a śmierć dotknie każdego, kto postanie nogą w Przybytku Śmierci. Powiedziałem, a teraz możecie już odejść biali mężowie!
— Ignosi — rzekłem, kładąc rękę na jego ramieniu — powiedz nam, czy, kiedy tułałeś się w Zululandzie i pośród białych mieszkańców Na-
Strona:PL Haggard - Kopalnie Króla Salomona.djvu/301
Ta strona została przepisana.