Strona:PL Hans Christian Andersen-Tylko grajek tom II 029.jpeg

Ta strona została uwierzytelniona.

z puharem w ręku. Poznałeś ty mnie zaraz, gdym kiwnął na ciebie? Dzisiejszą noc przespałem w oberży pod Grzechotką, gdziem się poznał z dwoma Szwedami, którzy jutro wybierają się do Niemiec, więc z niemi puszczę się w drogę. Potem już się pewno nigdy nie zobaczemy, mój synu! bo już tu do domu nigdy nie wrócę! Bądź uczciwym i dobrym i wyrośnij na pociechę tym zacnym ludziom, co się tobą opiekują, ty biedaku! Jeżeli się matka twoja od obcych nie dowie, że ja żyję, to pamiętaj ty jej nigdy tego nie mów! — I znów uścisnął Krystyana.
— Trzeba brać świat takim, jakim jest, a nie takim, jakim być powinien! — rzekł Piotr Wik; — on mnie tak, to ja mu inaczej! trzeba krzyżować pod wiatr! Co się tyczy chłopca, to myślę, że z niego cóś jeszcze będzie! Już to dla mojej morskiej Łucyi się nie zdał, ale moja lądowa Łucya, wyborna dziewczyna, lubi go zapamiętale. Postaram się zrobić z niego porządnego człowieka, a potem niech go sobie weźmie, jeśli zechce. Toć już listy pisują do siebie; ojciec nauczył ją po niemiecku i historyi, a teraz oddam ją do krawcowej na naukę, najlepiej po-