Strona:PL Hans Christian Andersen-Tylko grajek tom II 030.jpeg

Ta strona została uwierzytelniona.

dobno tutaj w Odensee; za jakie sześć niedziel, już się zobaczycie!
Krystyan uśmiechnął się; aż mu się ciepło zrobiło na sercu. Dobra, poczciwa Łucya była jego kochanką; nigdy jeszcze o tem nie myślał! Wszak jej winien był całe swoje szczęście; bez jej wstawienia się, wszystko wzięłoby dla niego koniec wcale inny i smutny. Historya ojca naprowadziła go na bliższe zastanowienie się nad własną, — tylko że w tej ostatniej gwiazda szczęścia wschodziła właśnie, a w pierwszej już była na schyłku. Ale wschód i zachód w nieszczęściu tak samo bywają względne, jak w słońcu i w innych gwiazdach; wszystko na tem zależy, z którego miejsca przypatrujemy się tym dwóm zjawiskom.
Jeżeli istotnie droga, o której naucza nas religia, prowadzi z ziemi do jednej z gwiazd wyższych, a ztąd znowu do bardziej jeszcze rozwiniętej, więc dla nas właściwszej, tedy całe otwierające się życie nie jest czem innem, jedno wielką podróżą w celach wychowawczych, wędrówką od miasta do miasta aż do Niebieskiej Jerozolimy. Nasze podróże na ziemi są słabym wprawdzie, lecz niemniej wiernym obrazem takiej wielkiej wycieczki. Zabie-