Strona:PL Hans Christian Andersen-Tylko grajek tom II 056.jpeg

Ta strona została uwierzytelniona.

— A ten portret kobiecy? — zapytała Naomi — pocóż on tutaj leży? Ach! jakże ona piękna? — ale podobna do żydówki!
Staruszka bystro wlepiła oczy w portret, potem odwróciła się do Naomi i rzekła poważnie:
— To twoja nieboszka matka!
Obie kobiety milczały: pierwsza znowu Naomi odezwała się:
— Moja matka? Otóż portret jej nie będzie leżał między gratami! — i skryła go na piersiach.
— Toć już zejdź i zamknij szufladę! goście idą! — zawołała hrabina. — Burzysz moję krew, a wiesz, że ja tego znieść nie mogę!
— Opowiedzże mi co o mojej matce! — rzekła Naomi seryo.
— Cóż ci znowu przychodzi do głowy? — odpowiedziała hrabina. — Zresztą aniby cię to mogło zabawić! — i odwróciła się. Goście weszli do pokoju i rozmowa została przerwaną.
Poproszono Krystyana, żeby zagrał na skrzypcach, więc zagrał fantazye własnej kompozycyi, bo już się nie miał co bać pana Knepusa. Naomi stanęła zamyślona, a wzrok jej zdawał się na nim spoczywać; nigdy jej jeszcze nie widział w takiem usposobieniu. — Ona mnie podzi-