Strona:PL Hans Christian Andersen-Tylko grajek tom II 070.jpeg

Ta strona została uwierzytelniona.

nudnym ludziom, którzy są podobni do siebie, aż kokardą na sukni i chustką na szyi!
— A cóżby się zemną stało? — zapytał Krystyan. — Jestem biedny!
— O! wszakżeś wówczas był biedniejszym, gdyś opuszczał dom rodzicielski! Wtenczas nie umiałeś tak grać, jak dzisiaj, a jednak ta wycieczka była drogą do twego szczęścia. Gdybyś nawet był głodnym przez jeden dzień i drugi, albo przespał noc pod gołem niebem, — i cóżby to znaczyło? Właśnie to byłoby najwięcej zajmującem! Wyobraź sobie tylko, w jak świetnym stanąłbyś przed samym sobą blasku, gdybyś wyszedłszy na wielkiego człowieka, pomyślał o własnej przeszłości. Właśnie wtenczas świat podziwiałby szybki twój postęp, a ja, nawet zdaje mi się, że jabym cię wtedy mogła kochać! Ale inaczej nie! O nie! musiałbyś zostać człowiekiem niepospolitym! — Wzięła go za rękę i coraz więcej przedstawiała mu swoje romansowe myśli o życiu, którego sama bynajmniej nie znała. Pochlebiało dumnemu, kapryśnemu dziecku, że mogła kierować drugiemi; Krystyan zajął miejsce jej lalki, przez niego chciała urzeczywistnić swe marzenia. Takim sposobem powstało w niej silne uczucie, wielce jednak ró-