Strona:PL Hans Christian Andersen-Tylko grajek tom II 102.jpeg

Ta strona została uwierzytelniona.

cznie kościoła, w którym wisiały zielone gałązki i girlandy z kwiatów, a na ołtarzu paliły się złocone świece. Naomi stała na czele rówieśnic; ona była najpierwszą, a zatem najlepszą uczennicą. Nikt nie odpowiadał jak ona, nikt lepiej od niej nie dowodził, że pojął i poznał całą naukę chrześciańską.
Kareta odjechała z przed kościoła; koła jej przeszły nad grobem Joela.
— Dziś przysięgłam na wierność chorągwi Chrystusowej! — rzekła zamyślona Naomi. — Wychowali mnie taką, dali mi jeść i pić, żebym należała do ich grona. Wiem że dezercya jest karaną. Zresztą może to i jedno wszystko, czy się służy w konnicy, czy w piechocie, byle temu samemu królowi jegomości! — Zamyśliła się. — O Boże! toć i ja tak opuszczona na świecie! — rzekła, a łzy z pod ciemnych rzęsów spłynęły na jej policzki.
Lokaj dał znać, że świetna biesiada już jest zastawioną. Pan Patermann prowadził do stołu starą hrabinę. Naomi była jeszcze w atłasowej sukni, z czerwonym pączkiem róży na bijącem sercu.