Strona:PL Hans Christian Andersen-Tylko grajek tom II 280.jpeg

Ta strona została uwierzytelniona.

wymowy. Naokoło panowała radość, cztery orkiestry grały, a lud napróżno wdrapywał się na gładkie słupy, u szczytu których jaśniały nęcące nagrody. Turniej na Sekwanie zwrócił na się uwagę tłumu: czółna manewrowały przeciw sobie, a na przodzie każdego stali marynarze w szafirowych lub czerwonych kurtkach, z długiemi lancami, na końcu których przyczepione były deszczułki, któremi starali się wtrącić przeciwników do wody. Zwyciężeni, przy śmiechach tłumu i tysiącznych wiwatach dla zwycięzcy, zostawieni swej własnej sile, musieli wpław dostać się do lądu.
Niespokojny wzrok Naomi szukał wokoło, a widok ten wcale nie zajmował jej; markiz przeciwnie cały nim przejęty, śledził za każdym ruchem różnobarwnych czółen.
— Tak spokojny, choć z grzechem w sercu! — pomyślała Naomi, oglądając się na wszystkie strony za ładną blondynką lub może i brunetką, której jednakże nigdzie nie dostrzegła.
Przy obiedzie wypiła śmiejąc się za zdrowie blondynek.
Potem już oczekiwała na nią toaleta. Pióro rajskiego ptaka powiewało na zawoju, drogie