Strona:PL Hans Christian Andersen-Tylko grajek tom II 294.jpeg

Ta strona została uwierzytelniona.

stawać na otwartym świecie. Otóż to lato nadeszło: duchowi i swobodzie przyświeca już teraz ciepłe słońce, wiec też wszystko puszcza i zielenieje wcale inaczej, aniżeli dawniej w cieplarni mistycyzmu. Czujemy wprawdzie, że to ciepło było sztuczne, a zieloność chorobliwa, — czujemy że na otwartem powietrzu daleko lepiej, bo tu wszystko porosło i wydało owoce, gdy tymczasem w cieplarni zostało na dawnej stopie, — ale zawsze, gdyby nie ona, byłoby wszystko poszło marnie.
— Już się znowu sprzeczacie! — rzekła Łucya na wpół żartem.
— Broni pietystów! — zawołał mąż. — Już z nim doprawdy trudno wytrzymać!
— Chciałbym tylko wszystkie sposoby chwalenia Pana Boga okryć płaszczykiem miłości — odpowiedział Krystyan. — Przyniosę wam którego dnia kantyczek kwakrów, który dostałem od Anglika, a przekonacie się, że jest w nim prawdziwy chrystyanizm, tak samo jak w najpiękniejszych naszych psalmach.
Słońce zaszło i dzieci już spały, gdy Krystyan wybrał się z powrotem do swojego, o dwie mile odległego mieszkania. Był to