Strona:PL Hans Christian Andersen-Tylko grajek tom II 305.jpeg

Ta strona została uwierzytelniona.

najostrzejsze wiatry, nie zaś my, co czekamy na dole. Człowiek znakomity stoi wpośród promieni, lecz promienie palą go! możemy mu zazdrościć, że większą ma wrażliwość na wszystko, co go otacza, ale za to mocniej też od nas czuje wszystkie przeciwności. On swą gorącą duszą daje to, co my zwyczajni ludzie przyjmujemy z zimną, — on nas w gości zaprasza do swej uczty, a my, jak te złe ptaki, owe Harpyje, o których czytałem, przychodzimy i walamy jego stoły! — Tak mimowolnie ganił całą ludzkość, którą przed chwilą nazwał miłującą i dobrą.
— Nasze myśli tylko bywają ogromne, ale same czyny niczem — mówił dalej. — To co my nazywamy nieśmiertelnem, wielkiem, to kiedyś innemu pokoleniu wyda się tylko, jakby nabazgranym węglami napisem na ścianach więzienia; ciekawi zwiedzają takie miejsca i czytają te napisy! — Gdy umrę, daj moję Biblię dzieciom! w niej jest klucz do skarbu, którego ani rdza nie zniszczy, ani mole nie pojedzą. Przed śmiercią zobaczę jeszcze Naomi! — rzekł i spójrzał prawie wesoło — tak jest! zobaczę ją! czuję, iż ją zobaczę!
— Nie mów o śmierci! — zawołała Łucya, —