Strona:PL Hans Christian Andersen-Tylko grajek tom I 057.jpeg

Ta strona została uwierzytelniona.

pełnie taka sama rośnie kapusta, matka mówiła mi, że jeżeli zechcę być Mistrzem, to mnie odda do niego do terminu, gdzie za każdą razą jak będzie miała być na obiad kapusta, każą ściąć toporkiem główkę tej kapusty w tem samem miejscu, gdzie ją poprzednio nożykiem naznaczy.
— Milcz! — krzyknął chrzestny z niezwykłą gwałtnownością, i tak silnie potrącił chłopca, że aż upadł na zagon, przy czem wysunął się mały medalionik, który otrzymał od Naomi.
— Co tam masz? — zapytał z dziwnym wyrazem, gdy podnosząc chłopczyka dostrzegł medalionik. Spojrzał na loczek w środku i uśmiechnął się, ale chyba tak samo, jak może uśmiechnąć się głowa exenterowanego człowieka, skoro drut galwaniczny dotknie się jego języka. Raptem wszedł do domu, lecz wnet powrócił ze złożonemi w trąbkę rycinami i z miedziakami obwiniętemi w papier. Następnie otworzył drzwi prowadzące na Wąwóz, a odwiedziny na dziś były skończone; lecz Krystyan wyszedłszy usłyszał znowu skrzypce, a strony wyrażały jakąś wesołość, taką wesołość, jak kiedy na statku niewolniczym mu-