Strona:PL Hans Christian Andersen-Tylko grajek tom I 127.jpeg

Ta strona została uwierzytelniona.

— Wy umiecie śpiewać! — rzekła do ojca chrzestnego. — Zacznijcie!
— Ja psalmów nie umiem! — odpowiedział. — Jeżeli się ta książka ma nam na co przydać, to lepiej roztwórzmy ją na traf szczęścia i zobaczmy, jakie nas czekają losy. Cóś bo jest w tem proroctwie! To co się stanie, zapisano jest w tej wielkiej księdze, tak samo jak zapisano w naszej krwi i duszy!
Marya roztworzyła książkę.
— Psalm weselny! — rzekła, — doprawdy, że to się jakoś nie zgadza. Ja już w życiu mojem nie pójdę za mąż! żebym tylko chłopca widziała silnym i zdrowym i z jakiem takiem utrzymaniem na całe życie!
— To zależy od jego gwiazdy! — odpowiedział chrzestny. — Cóś wprawdzie możemy zrobić, ale nigdy wiele! Jeżeli tkwi w nim, żeby kradł, żeby był kobieciarzem, to już mu na to nikt nie poradzi! Może się wychować między najpoczciwszymi ludźmi, można wpoić w niego najlepsze myśli; jeżeli złe już raz w nim siedzi, to koniecznie wylezie na wierzch! Można je wprawdzie przytłumić, ale gdy dojdzie do lat, wtedy wybuchnie z niego z tem gwałtowniejszą siłą! Już to w każdym z nas tkwi