Strona:PL Hans Christian Andersen-Tylko grajek tom I 249.jpeg

Ta strona została uwierzytelniona.

O ileż silniejsze muszą być te dwie ostateczności tam, gdzie idzie o istotę do nas podobną! Nie odwracaj się tedy od niej, że ci jej nie pokazuję w gronie tańczących odalisk, pod cieniem drzew palmowych, nad brzegami spienionego Gangu! Nie odwracaj się, że ją widzisz w niskiej kajucie statku kupieckiego, nie zaś na świetnym dworze, w pałacu marmurowym. Tu występek na najniższym jest szczeblu, dlatego że udziałem jego jest ubóstwo; tu nie ujrzysz go w złotogłowiach i w jedwabiu, lecz w całej swojej nędzy, gdy jak bazyliszek, sam widząc własny obraz, pada rażony gromem. Widok ten ma cóś w sobie tragicznie wstrząsającego, kiedy natura ludzka spodlona niżej zwierząt, w zagubie swej jednak pojmuje, że stworzoną była na podobieństwo Boskie. Szczęśliwyś, jeżeli masz rodzinę, w gronie której nie postradałeś wstydu. Ona jej nie miała! Ileż jadu słodkie słówka mężczyzny wpuścić mogą w duszę kobiety, gdy namawiają ją do hańby! Gdybyś przed ośmnastą laty widział czternastoletnią, wysmukłą dziewczynę, z czystą wesołością w oczach, byłbyś pomyślał, że to Semela. — Tak jest! Semela czekała Jowisza w całym jego majestacie, jakoż kochanek przybył, —