Strona:PL Helena Staś - Moje koraliki.pdf/13

Ta strona została uwierzytelniona.
separator poziomy
PERŁA.

Ani gór, ani lasów, ani wód przezrocza, ani pięknych kamienic, ani brukowanych ulic, ani nawet polnych dróg wysadzonych drzewami — w najpierwszych mych wspomnieniach nie widzę. Ot nędzota żydowskiego miasteczka, na Kujawach położonego na pruskiej granicy.

Nędzne domostwa z kramikami stają w mej pamięci, środkiem których, ciągnie się droga pełna wyboi. Może tam i dalej był gdzie brukowany rynek, ale wówczas, ani stopa, ani myśl moja tam nie zabłąkały. — Ówczesna moja wiedza obejmowała niski domek otoczony murawą z rozłożystą gruszą z jednej strony, a piaszczystą drogą z drugiej strony. Do obszaru tej wiedzy, wpadały jeszcze wysokie mury stojącego opodal kościoła i głos dzwonów, który radosnem bum — bum — i, dyńdy — leń — dyń — witałam.
Nie ma piękna poezyi, w które bym mogła ubrać dziecięce wspomnienie, a jednak jest jedno-