Ta strona została uwierzytelniona.
— 29 —
Kościół, niebo, dusza jej, zlało się w jedno brzmienie Alleluja!
W kilka dni potem, widzieliśmy ją pukającą do drzwi jednego z klasztorów. Drzwi się otwarły i zamkły za nią i odtąd nie słyszeliśmy o niej przez kilka lat. Dopiero znowu przed paru miesiącami widzieliśmy ją w szkole parafialnej w welonie zakonnym pod imieniem siostry Gabryeli, wszczepiającą w młode polskie pokolenia na obcej ziemi miłość Boga Ojczyzny. Spokój i zadowolenie malowało się w jej twarzy.
“Łódź Wiary” na falach życia pomimo wichrów i burz przyprowadziła ją mocą Zmartwychwstania do spokojnego portu.
KONIEC.