Ta strona została uwierzytelniona.
Młodzież myśliwsko czai się na wodzie,
każdy na wianek swej wybranej godzi,
gdy pierś gołębia i rumiane lico
słodkich rozkoszy dyszą obietnicą.
Gdy nimfy wieniec porywają na dno,
z ust zbladłych wtedy trwożne słowa padną...
Tłum dziewce prawi wyrocznie złowróżbne,
śmierć pono takiej znaczy się za drużbę,
Już księżyc gwiazdy na niebo wymiatał
i w konstelacjach rozstawiał na czatach,
a młódź toczyła nad ogniskiem koło
i pieśń zwierzała gajom i wądołom.