Ostatnia ćwierć XIII stulecia upłynęła pod znakiem wydarzeń zmierzających do realizowania dzieła zjednoczenia. Jej początek zresztą tego nie zapowiadał. Polska — w sensie politycznym — była niespójnym zbiorem coraz to mniejszych księstw, zwalczających się wzajemnie, a połączonych tylko tradycją historyczną, organizacją kościelną i dynastią. Pomorze Szczecińskie dawno już utraciło łączność z Krakowem i pozostawało — jako lenno Brandenburgii — pod rządami rodzimej dynastii. Pomorze Gdańskie oderwało się od Polski piastowskiej zapewne w dwudziestych latach XIII wieku. Synowie najwybitniejszego jego księcia — Świętopełka (Mszczuj, Sambor, Świętopełk) walczyli między sobą o dzielnice, nie wahając się sprowadzać różnych groźnych sąsiadów na swe ziemie. Wielkopolska była podzielona na część zachodnią — poznańską i wschodnią — kaliską. W drugiej rządził Bolesław Pobożny, w pierwszej, pod kuratelą stryja, jego młody bratanek Przemysł II. Polska centralna podzielona była na części między synów księcia kujawsko-łęczyckiego, Kazimierza. Leszek, zwany Czarnym, objął Sieradz, jego rodzony brat Siemomysł — Inowrocław, trzej jego bracia przyrodni — Władysław, Kazimierz i Siemowit — władali Brześciem, Łęczycą i Dobrzyniem. Mazowsze podzielone było na dwie dzielnice — płocką i czerską. Pierwszą rządził Bolesław II, drugą jego brat Konrad II. Śląsk — najlepiej rozwinięta dzielnica — był bodaj najbardziej rozbity i zantagonizowany wewnętrznie. Wrocław, Legnica, Głogów, Żagań, Jawor, Szprotawa, Racibórz, Cieszyn, Opole, Toszek — stanowiły stolice władztw terytorialnych; najbardziej z nich liczyły się wrocławskie, legnickie i głogowskie, rządzone przez trzech Henryków. Największym kompleksem ziem pozostających w jednym ręku była Małopolska, tj. ziemie krakowska i sandomierska, we władaniu Bolesława Wstydliwego. Upraszczając nieco sprawę, można podzielić panujących Piastowiczów na trzy kategorie reprezentujące trzy modele władców. Pierwszy, nieco już anachroniczny, wiązał się z władcą żyjącym według wzoru pobożności propagowanego głównie przez franciszkanów. Pobożny, Wstydliwy — przydomki znane z Małopolski, z Wielkopolski i ze Śląska — świadczą o względnie szeroko rozpowszechnionym stylu życia, próbującym realizować ideał chrześcijańskiego księcia. Trzeba przyznać, iż mimo różnych gier politycznych, walk bratobójczych, wystąpień miejscowej opozycji — ci władcy zapisali się raczej wdzięcznie w pamięci potomnych. Henryk Pobożny na Śląsku, Bolesław — o tymże przydomku — w Wielkopolsce przeszli do historii jako zapobiegliwi rządcy kraju. Bolesław ponadto występował jako niezłomny obrońca polskości przed zakusami Brandenburczyków, odbierając im Santok i wypierając ich, na wezwanie Mszczuja, z zajętego Gdańska. Bolesław Wstydliwy też doczekał się pozytywnych ocen jako dobry gospodarz kraju, mimo że za jego długiego, półwiecznego panowania dwukrotnie miały miejsce pustoszące najazdy Tatarów. Antybrandenburska postawa księcia kaliskiego nie przeszkadzała też temu, że obaj pobożni książęta sprzyjali przebudowie kraju na wzór zachodni. Zakładali wsie i miasta na prawie niemieckim, organizowali wydobycie soli, sprowadzali z różnych ziem nowych osadników. Bolesław Pobożny dał się też poznać jako autor wielkiego przywileju dla Żydów, którym gwarantował bezpieczeństwo i samorząd, nadawał liczne przywileje i zapewniał status „sług skarbu książęcego”. Tym samym dawał uprawnienia najwybitniejszym specjalistom w zakresie gospodarki kredytowo-pieniężnej.
Drugi model władcy też zaczerpnięto z zachodu i wiązał się on z ideą „dobrego rycerza”. Oczywiście, dobry rycerz musiał mieć także cnoty chrześcijańskie, ale była to postać nie nawiązująca do ubóstwa i pokory, lecz do form życia dworskiego. Godność osobista, wierność danemu słowu, zdolność do uczuć wyższych — na przykład do idealnej miłości, do odczuwania wzruszeń wobec piękna czy dobra — były w teorii cechami świata rycerskiego. Na pewno ich wyznawcą był książę wrocławski Henryk, zwany Prawym (Probus), bywalec na różnych dworach Europy, uczestnik turniejów, sam ponoć składający pieśni. Być może, że i młody książę Poznania, Przemysł II, był władcą do niego podobnym. W każdym razie obaj nawiązywali w swej działalności, w używanej symbolice, w programach działania do prądów ogólnoeuropejskich. I oni też stawiali na nowoczesność, na przebudowę dotychczasowej struktury społeczeństwa. Korzystali przy tym z różnych wzorów.
Wreszcie — trzeci typ władcy wiązał się z dotychczasowym stanem rzeczy w Polsce. Właściciel dóbr pilnujący swej ojcowizny i próbujący wszelkimi sposobami ją poszerzyć; władca patrymonialny, nawiązujący do tradycyjnych metod rządzenia i gospodarowania, był bardziej dziedzicem własnego majątku niż mężem stanu. Ten typ władcy był zresztą zróżnicowany. Książę Głogowa — Henryk, okrutny (to on wsadził swego stryjecznego brata do klatki), oschły, surowy dla poddanych, wprowadzał nowe formy gospodarki, które miały mu przynieść
Strona:PL Henryk Samsonowicz - Łokietkowe czasy.djvu/11
Ta strona została przepisana.
Starania o zjednoczenie kraju