ważały wiarygodność krzyżackiej propagandy. Kiedy w 1454 r. wybuchło powstanie stanów pruskich przeciwko władzy wielkiego mistrza, Zakon nie mógł już liczyć na zbyt dużą pomoc z zachodu. Tym bardziej że załamanie jego gospodarki szło w parze z próbami coraz bardziej bezwzględnego wyciągania zysków od przybyszów i miejscowych. Jeśli w XIV w. Zakon miał złą opinię głównie u sąsiadów: Polaków, Szwedów, mieszkańców Rusi, to na przełomie XV i XVI w. nielepszą miał u swych niemieckich współziomków. Szczególnie stało się to widoczne, kiedy w XV i XVI w. wraz z postępującym kryzysem Kościoła rzymskiego zaczęto tropić występujące w nim zło. Krzyżacy uważani byli za dobry przykład przywar duchowieństwa i wypaczeń zasad ewangelii. Już Jan Hus gratulował Jagielle poskromienia „fałszywych sług Kościoła”. Jeszcze ostrzej piętnował Zakon sam Marcin Luter, który pisał o Krzyżakach jako o „fałszywych panach”, z wrodzonym sobie temperamentem polemicznym nie szczędząc im ostrych słów wypominających wszystkie możliwe wady.
Pozornie, wraz z sekularyzacją państwa krzyżackiego w XVI w., problem krzyżacki przestał odgrywać rolę w Europie. W rzeczywistości epoka rozwoju i czarnej, i białej legendy miała się dopiero zacząć.
Poczynając od XV w. pamięć o Grunwaldzie w Polsce – a więc i o Krzyżakach – stała się częścią składową tradycji ogólnonarodowej i państwowej, a dzień 15 lipca dniem pierwszego polskiego święta narodowego obchodzonego uroczyście aż do XVIII w. Już zresztą w 100 lat po bitwie mniej istotne było rozładowywanie kompleksów. W Bellum Prutenum, poemacie Jana z Wiślicy o wojnie z Krzyżakami i bitwie pod Grunwaldem, bitwa jest wydarzeniem godnym dzieła bogów, wielkim triumfem potężnego kraju. Grunwald to miejsce starcia dwóch wielkich potęg, walka przypominająca swą skalą, znaczeniem, dramaturgią przebiegu epopeje czczonego podówczas antyku. Kiedy zaś w XVIII w.
przyszły czasy upadku, zaczęto odwoływać się do wydarzeń, które ukazywały nasze możliwości i sukcesy. Przyćmiony sławą Chocimia czy Wiednia, Grunwald był jednak też przywoływany jako przykład zwycięstwa, uzyskania rozstrzygnięcia z bronią w ręku.
Strona:PL Henryk Samsonowicz - Krzyżacy.djvu/13
Ta strona została uwierzytelniona.
11