północy, podbijając ziemie słowiańskich Obodrytów. Na zdobyte ziemie sprowadzał osadników saskich, fryzyjskich, holenderskich. Kolonizację niemiecką, niosącą ze sobą tzw. prawo niemieckie oparte na rencie pieniężnej, na samorządzie terytorialnym, popierali zresztą także władcy słowiańscy, a nawet litewscy. Przynosiła ona korzyści materialne, ulepszała gospodarkę wiejską, a także (mimo konfliktów kulturalnych, językowych, nawet politycznych) zmieniała kształt ówczesnej świadomości państwowej. Przybysze niejednokrotnie dobrze rozumieli interesy kraju, w którym zdobywali majątek i pozycję społeczną. Było to wyraźnie widoczne przy tworzeniu nowych miast, zakładanych przez imigrantów głównie z Westfalii i Nadrenii za pośrednictwem Lubeki. Ten największy port nad Bałtykiem, założony przez lennika Henryka Lwa – Adolfa II Holsztyńskiego, protegowany przez Fryderyka Barbarossę i Waldemara II, po upadku tego ostatniego uzyskał wielkie przywileje od cesarza Fryderyka II i od 1226 r. stał się wolnym miastem cesarskim. Miasto to stanowiło główny etap najważniejszej drogi biegnącej w tym czasie przez północną Europę i łączącej Flandrię, Fryzję, Nadrenię z Rusią nowogrodzką. Ten szlak przechodził przez „niczyje” tereny nadbałtyckie, stwarzał też duże możliwości handlowe na trasie do Gotlandii, Szwecji, Inflant. Już w połowie XIII w. powstawały obok starych emporiów wikińskich nowe miasta zakładane przez kupców niemieckich: Wismar, Roztoka (Rostock), Strzałów (Stralsund), Gryfia (Greifswald), Ryga; pojawiały się kolonie na ogół cieszące się przywilejami dawanymi przez miejscowych władców i posiadające własne prawo w Szczecinie, Gdańsku, Sztokholmie. Wprowadzenie kogg, dużych żeglownych statków handlowych ale skutecznych i w walce, a nieco później holków, posiadających pojemność i do 500 ton – stworzyło możliwość przewozu wielu ludzi i masowych, ciężkich towarów: drewna, soli, zboża, metali. Powiązania z rodzinami i firmami handlowymi na zachodzie Niemiec i w Niderlandach umożliwiały finansowanie dużych inwestycji kupieckich. Od połowy XIII w. kupcy niemieccy zaczęli eksploatować też zaplecze Bałtyku, wywożąc z Holsztynu, Meklemburgii, Pomorza i Prus zboże, które dostarczali do Nor-
Strona:PL Henryk Samsonowicz - Krzyżacy.djvu/33
Ta strona została uwierzytelniona.
31