Strona:PL Henryk Samsonowicz - Krzyżacy.djvu/49

Ta strona została uwierzytelniona.

Na swych posiedzeniach zatwierdzała nadawane urzędy, darowizny o wartości powyżej 500 złotych monet bizantyjskich. Kapituła sprawdzała i przyjmowała rachunki Zakonu i – co trwało aż po XV w. – udzielała zgody na przebywanie wielkiego mistrza poza Ziemią Świętą. Jej aprobata była też konieczna przy mianowaniu zastępcy wielkiego mistrza.
Wraz z odpadaniem pozaniemieckich prowincji i stopniowym usamodzielnianiem się gałęzi Zakonu, główną rolę jęła pełnić kapituła pruska. Charakterystycznym zjawiskiem, wiążącym się z usprawnieniem władzy było pojawienie się, poza statutem Zakonu, rady dostojników, stanowiącej rzeczywisty rząd państwa pruskiego. Należeli do niej, obok wielkiego mistrza i jego zastępcy, wielki komtur – odpowiedzialny za zaopatrzenie, wielki marszałek – zastępca wielkiego mistrza przy sprawowaniu dowództwa nad wojskiem, wielki szpitalnik – nadzorca szpitali zakonnych, ich gospodarki i działalności, wielki szatny – kierujący sprowadzaniem strojów. Z biegiem lat pojawiły się nowe urzędy, niektóre stare straciły znaczenie i na przełomie XIV i XV wieku radę przyboczną mistrza stanowili: wielki komtur, wielki marszałek, podskarbi kierujący skarbem i wielki szafarz prowadzący gospodarkę Zakonu, głównie zajmujący się handlem. Rada ta była uzupełniana jeszcze przez kilku komturów. Według podziałów kościelnych Prusy właściwe składały się z trzech, pozostających w archidiecezji ryskiej, diecezji: chełmińskiej, warmińskiej i sambijskiej. Posiadały one terytoria niezależne od administracji krzyżackiej. Biskupi i członkowie kapituł byli ściśle związani z Zakonem, jednak (szczególnie w XV w.) odgrywali dość samodzielną rolę. Pomorze Gdańskie pozostawało częścią diecezji włocławskiej, należącej do Gniezna, zachodnie skrawki państwa były składową diecezji kamieńskiej. Sieć parafialna, wykształcona ostatecznie w XIV w., stanowiła ważne ogniwa administracji lokalnej i transmisję życzeń władzy w stosunku do poddanych. Konkurencji Krzyżacy nie lubili, stąd rozwój zakonów był dość ograniczony. Jedynie w miastach, tak jak w całej Europie, powstawały konwenty zakonów żebraczych: dominikanów i franciszkanów.

47