Strona:PL Henryk Sienkiewicz-Na marne 160.jpg

Ta strona została uwierzytelniona.

zrozumieć. Czy zaś przyszłość przypnie jej anielskie skrzydła do ramion, czy w onem ponętnem ciele wykaże duszę pełną oschłości i obłudy, dalszy ciąg nas o tem nauczy.
Hej, hej! Gdyby to życie było, jak książka; gdyby można dawać i ludziom dusze, tak jak się tworzy je w myśli, niby ci sami, a inni byliby ludziska. Ale to wszystko jedno. „Bo jadłem świata tego zatrute kołacze” — mówi pacholę. Dusza jest jako źródło: zatrutą wodę niesie daleko, a któż zaręczy, czy mu trucizna nie leży w duszy na dnie, i czy zatrutych nie tworzyłby postaci. Dusza, to karta biała! Bóg na niej pisze z jednej, a szatan z drugiej strony; ale Bóg i szatan są tu tylko symbole. W rzeczywistości jest inna ręka: iście, że świat tą ręką. Pisze świat, piszą źli i dobrzy ludzie, piszą chwile szczęścia, piszą najtrwalej cierpienia. Ale bywają dusze, jak muszle. Muszla ziarnko piasku, dusza ból w perłę zamienia, smutek i samotność prowadzą do tego.
Ale niezawsze i jak dla jakiej duszy. Smutek i samotność to czasem tylko po-