Strona:PL Henryk Sienkiewicz-Na marne 203.jpg

Ta strona została uwierzytelniona.

siedział podparty na łokciach nad jakąś książką.
— Byłeś u pani Wizbergowej?
— Byłem.
Niecierpliwość w połączenia z ciekawością drgała na twarzy Szwarca, widocznie chciał rozpytywać się o wieczór, ale rozmyśliwszy się, podparł znów głowę rękoma i jął czytać.
Nagłe jednak rzucił książkę i przeszedł się parę razy po izbie.
— Byłeś tedy u pani Wizbergowej.
— Byłem.
— Ha!...
— No, co?
— Nic.
Siadł znów do książki.