Strona:PL Henryk Sienkiewicz-Na marne 276.jpg

Ta strona została uwierzytelniona.

— A czy za temi gońcami słońca i ty nie pociągniesz na południe?
— Ja? dokąd?
— Nad Czarne morze, ku Odesie.
Szwarc pochylił się i pozostał przez długi czas milczący; gdy podniósł głowę, na twarzy malowała mu się prawie rozpacz.
— Już jej nie kocham, Adamie! — wyszeptał.

∗             ∗

Wieczorem tegoż dnia Augustynowicz rzekł do Szwarca:
— Nadto, nadto sił kładziemy w gonitwie za miłością kobiety, potem miłość gdzieś jak ptak odleci, a siły idą na marne.