Strona:PL Henryk Sienkiewicz-Pisma zapomniane i niewydane.djvu/109

Ta strona została uwierzytelniona.

i porządek, rozumieją, jaką wdzięczność winniśmy Rzymowi nietylko za to, że w swoim czasie uwolnił nas z pod przewagi macedońskiej, ale także i za to, że zagarnąwszy pod swe skrzydła całą Helladę, pozbawił nas w ciągu lat następnych zbytecznej niepodległości i położył koniec naszym wewnętrznym niesnaskom. Jeżeli bowiem zdarzyły się pewne nieprzyjemne wypadki Związkowi Etolskiemu, Achajskiemu, tudzież dawnemu Koryntowi, jeśli później i nas, Ateńczyków, pokarał Sulla za czasów Mitrydata, to przyczyną tego była nasza lekkomyślność, nie zaś rzymska surowość. Ale wspomnienia Mumjusza i Sulli pokryły się już pyłem lat ubiegłych, natomiast świeża jest pamięć nieograniczonego miłosierdzia boskiego cezara i twego, o prześwietny Dionizjuszu, którego sam pobyt między nami nową okrywa sławą nasz sławny i starożytny gród ateński. Mogliście nam odjąć wszystko i mielibyście zupełną słuszność, tak czyniąc, a jednak, w łasce swej, zostawiliście nam tyle wolności, ile właśnie dla naszego szczęścia i spokoju potrzeba. Są wprawdzie między nami żywioły wywrotowe, są, niestety, ludzie, którzy, nie mogąc zapomnieć o czasach Milcjadesa i Temistoklesa, marzą o zupełnej niepodległości i całkowitej wolności, — są demagodzy, którzy nie rozumieją, że przyszłość nasza da się utwierdzić jedynie pod hasłem: „państwowość rzymska przy samorządzie miejscowym“, — ale my, panie, którzy w tej chwili podnosimy w górę ramiona, a schylamy przed tobą, jak przed Zeusem, nasze