Ta strona została uwierzytelniona.
trzecia wrona bez ogona. Im kto więcej wron bez przerwy wyliczy, ten ma dłuższy dech.
WERONIKA I MARCJANNA
(zamyślają się).
(zamyślają się).
ZAREMBA
(wymyka się z Cyprjanem).
(wymyka się z Cyprjanem).
WERONIKA
(rzuca się na Zosię)
(rzuca się na Zosię)
Bo co szlachcic, to szlachcic!
MARCJANNA
Żołnierz i do tego oficer!
WERONIKA
Nie żaden palestrant, ni pan Oliwjusz, albo Młynik, co to dziś to powie, jutro tamto.
MARCJANNA
Bo u żołnierza słowo święta rzecz. Hańba mu nie dotrzymać.
WERONIKA
Takiego rycerza wypędzić!
MARCJANNA
Tak zacnym szlachcicem pogardzić!
ZOSIA
Nie chcę słuchać niezasłużonych wyrzutów, uciekam.