na utwór jako na obraz ludowy i z tego stanowiska go sądzić.
Szczegóły przeważają więc we Wspólnych winach nad całością, charakterystyka mas nad jednolitą akcją dramatu, a koloryt nad charakterami głównemi. Ale natomiast wyznać musimy, że w zakresie tych przeważających pierwiastków dawno nie widzieliśmy utworu, któryby ze Wspólnemi winami mógł wytrzymać porównanie. Autor wżył się w lud. Jego serce bije w takt z chłopskiem, jego myśl umie się tak tłumaczyć chłopską mową, jak niczyja. Widzimy na scenie prawdę, nie kłamstwo, żywe figury, obserwowane bezpośrednio, pochwycone w cechach najbardziej typowych, stworzone zarówno umiejętnie i szczerze — i to pierwsza główna zasługa autora, której nikt mu odjąć nie może. Autor mówi do publiczności: oto tacy są chłopi — poznajcie ich, zdajcie sobie z nich sprawę, z ich bytu, umysłu, charakterów, sympatyj i antypatyj, a będziecie wiedzieli, czego się po nich spodziewać, a na co z ich strony liczyć nie należy. Sztuka p. Galasiewicza jest pouczająca, otwiera ona wrota do tajemnic ludowych i jest promieniem światła dla tych, którzy w przyszłości pisać będą o ludzie — i to druga zasługa autora. Nakoniec jest w tej obserwacji tak prawdziwej miłość — także tak prawdziwa, że bez frazesów można powiedzieć: ciepło serdeczne wieje z całości i napełnia serce otuchą. Z ostatniego wyrazu winniśmy się wytłumaczyć.
Strona:PL Henryk Sienkiewicz-Pisma zapomniane i niewydane.djvu/247
Ta strona została uwierzytelniona.