Strona:PL Henryk Sienkiewicz-Pisma zapomniane i niewydane.djvu/305

Ta strona została uwierzytelniona.

nitwa za pieniądzmi, a zwłaszcza hipokryzja towarzyska, sprawiająca, że wady przemawiają jak przymioty, cynizm jak szczerość, występek jak cnota, są tam pochwycone z niezwykłą bystrością. Pod tym względem, w umiejętności satyrycznego tworzenia hipokrytów, mało kto z naszych pisarzów mógłby wyrównać Lubowskiemu. Sztuka ma jeszcze jeden ogromny przymiot — oto od początku do końca jest zabawna i zajmująca — dlatego podobała się szczerze i dlatego wróżymy jej długie życie sceniczne.
Grana była przytem doskonale. Bohaterem był pan Wolski, nietylko pod względem roli, ale i gry. Rapacki świetnie oddał Oxena; pani Lüdowa stworzyła doskonały typ — zarówno jak pp. Tatarkiewicz i Ostrowski. Nabraliśmy wczoraj przekonania, że pomimo tylu ubytków, tak niepowetowanych, można jeszcze grać na naszej scenie i ma kto grać... przy dobrej woli. Tegoż zdania była publiczność, która nie szczędziła oklasków.

„Słowo“, r. 1822, nr. 291.