Strona:PL Henryk Sienkiewicz-Pisma zapomniane i niewydane.djvu/428

Ta strona została uwierzytelniona.



O GENEZIE „QUO VADIS“[1]
Szanowny Panie i Kolego!

Wczoraj dopiero powróciłem z Galicji z polowania, które przedłużyło się trochę i spowodowało opóźnienie mej odpowiedzi. Niebawem opuszczam Warszawę, aby towarzyszyć mej chorej córce, prawdopodobnie do Korfu. Wskutek tego nie jestem w stanie zadość uczynić wyczerpująco Pańskiemu życzeniu.

Pyta mię Pan, w jaki sposób powstała w mej wyobraźni myśl napisania Quo vadis. Był to rezultat licznych przyczyn. Miałem zwyczaj, od wielu lat, przed zaśnięciem, wczytywać się w dawnych dziejopisów łacińskich. Robiłem to nietylko z zamiłowania do historji, którą się zawsze bardzo interesowałem, ale również ze względu na łacinę, której nie chciałem zapomnieć. To przyzwyczajenie pozwalało mi czytać prozaików i poetów łacińskich

  1. Jest to oryginał polski odpowiedzi, udzielonej przez Sienkiewicza współpracownikowi czasopisma paryskiego Gaulois, Galdemarowi, który się zwrócił doń (w r. 1901) z prośbą o wyjaśnienie genezy Quo vadis. (Przyp. wyd.)