Strona:PL Henryk Sienkiewicz-Pisma zapomniane i niewydane.djvu/452

Ta strona została uwierzytelniona.



NA ZJEŹDZIE WYCHOWAŃCÓW SZKOŁY GŁÓWNEJ.
Czcigodni profesorowie i szanowni koledzy!

Powierzono mi zaszczytny obowiązek powitania uczestników tego pamiątkowego zjazdu. Pamiątkowy on jest, zaiste, bo przywodzi nam na pamięć nietylko nasze młode lata, ale i tę ważną chwilę w naszych dziejach, w której po długiej przerwie otwarty został taki właśnie wyższy przybytek naukowy, jakiego gorąco pożądało całe społeczeństwo. Miał on zaświecić, jak gwiazda, nad całym krajem, miał rzucić jasne promienie wiedzy w najodleglejsze krańce tej ziemi, miał wytworzyć ludzi nauki i światłych obywateli, miał podnieść poziom naszej kultury i uszlachetnić, a zarazem pogłębić myśl narodową.
Więc pogarnęliśmy się tłumnie do tej naszej Szkoły Głównej. Z miłością witani przez was, czcigodni nasi przewodnicy, odpłaciliśmy wam równie gorącem sercem.
Krótkie było istnienie tej naszej szkoły, ale śmiało można powiedzieć, że mało który w świecie