Ta strona została uwierzytelniona.
mogiła, na którą padnie promień sławy i którą otoczą bluszcze i pamięć ludzka. Tak — to ci się należy, polski pisarzu i polski rycerzu, w boju mężny, w boju cierpliwy, w pracy wytrwały, prawy i wierny synu Matki bolesnej. Śpij więc cicho w gościnnej, choć obcej, ziemi, dopóki polskie ramiona nie przeniosą cię do tej naszej, którąś tak ukochał, że ostatnia twoja myśl niechybnie do niej była zwrócona i ostatnie twe westchnienie ku niej uleciało. I jeszcze jedno: Niech Bóg i ta „Panna święta, co jasnej broni Częstochowy i w Ostrej świeci Bramie“, dadzą twej duszy tę moc i tę łaskę, aby zawisła, jak szary skowronek, nad szarą, a dziś krwawą, polską glebą — i z wysokości mogła oglądać świt dnia nowego i upragnioną wiosnę zmartwychwstania.
„Polonja“ (Paryż, 1915), nr. 4.