Ta strona została uwierzytelniona.
Nie jest to przesada żadna, ani też ułuda,
Bo w Zakopanem każdy miał na to dowody,
Że gdy się czasem Polka Panu Bogu uda,
To już, mówiąc poprostu, klękajcie narody!
Dziś — myślę o tej prawdzie w ojczyźnie gondoli,
Kędy toń modro-jasną kołyszą zefiry
I myśląc, — ot sam nie wiem, czemu — mimowoli
Idę zawsze pod cichy most dei Sospiri.
Wenecja, we wrześniu, r. 1897.
„Kurjer Warszawski“, r. 1897, nr. 318.
- ↑ Z papierów rodzinnych. (Przyp. wyd.)