Ta strona została uwierzytelniona.
i rozumnych obywateli z trochę mniej dokładnem „udarenijem“ niż zbolałych i zatrutych jadem nienawiści — z doskonałem „udarenijem“.
Kończę wreszcie tą uwagą, że jakkolwiek zabrałem głos w tej sprawie jako pisarz polski, którego najserdeczniej obchodzi przyszłość kraju i młodych pokoleń, mogę sumiennie powiedzieć, że gdybym był pisarzem francuskim, angielskim, czy choćby niemieckim, a znał równie dobrze stosunki, to i wówczas ze stanowiska rozumu i etyki nie wygłosiłbym innego zdania.
„Kraj“, r. 1905, nr. 10.