Grunwald, jak słusznie zauważył ks. B. Teodorowicz, mógł być grobem Polski, a stał się źródłem nowego, spotęgowanego życia. Grunwald przedewszystkiem pozwolił połączyć się nam z Litwą, umożliwił unję horodelską, a przez nią nieznany dotychczas w dziejach świata fakt — zaślubin między dwoma narodami na długie wieki wspólnej doli i niedoli.
Zapomnieć o tem wszystkiem byłoby małodusznością i rezygnacją z praw do narodowego życia, albowiem niczem innem, jak rezygnacją, jest zapieranie się przeszłości i niepamięć o niej w chwilach upadku i słabości. Zachęcać więc do tego nikt nie powinien i nikt nie ma prawa, choćby nawet z obawy, by nie drażnić sił nam wrogich.
Nie drażnić!! — Pisze się o tem wiele i słyszy się o tem często, zwłaszcza, gdy chodzi o stosunki pruskie; a właściwie mówiąc, do czego może prowadzić zbytnia pod tym względem ostrożność i godne raczej kuropatw, nie potomków rycerskiego narodu, ukrywanie głowy w śnieg wówczas, gdy krąży nad nami złowrogi jastrząb? Niewątpliwie należy liczyć się z położeniem naszych braci pod zaborem pruskim i z ich głosami, ale trzeba również pamiętać, że hakatystów nie przejednamy nigdy i zważać na nich nie warto, gdyż oni wszelkie czyny nasze wezmą za wyzwanie — a brak czynów za dowód, że polityka ich jest owocna. Inni natomiast, uczciwsi Niemcy, nie zdołają zapewne oprzeć się myśli, że i oni obchodzą zawsze wielkie
Strona:PL Henryk Sienkiewicz-Pisma zapomniane i niewydane.djvu/571
Ta strona została uwierzytelniona.