Strona:PL Henryk Sienkiewicz-Quo vadis t.1 263.jpeg

Ta strona została uwierzytelniona.

gdyby mnie spytał, dlaczegom oskarżył Glauka, lekarza? Jeśli jednak posądzasz mnie, że cię zwodzę, tedy ci powiem: zapłać mi wówczas dopiero, gdy ci wskażę dom, w którym mieszka Lygia, dziś okaż mi zaś tylko cząstkę twej szczodrobliwości, abym, gdybyś i ty, o panie (czego niech wszystkie bogi bronią), miał uledz jakiemu wypadkowi, nie pozostał całkiem bez nagrody. Serce twoje nie zniosłoby tego nigdy.
Viniciusz poszedł do skrzyni, stojącej na marmurowem podnożu, zwanej „arca“ i wydobywszy z niej kieskę, cisnął ją Chilonowi.
— To są „scrupula“ — rzekł — gdy Lygia będzie u mnie w domu, dostaniesz taką samą, napełnioną aureusami [1].
— Jowiszu!! — zawołał Chilon.
Lecz Viniciusz zmarszczył brwi.
— Tu dostaniesz jeść, poczem możesz odpocząć. Do wieczora nie ruszysz się stąd, gdy zaś noc zapadnie, będziesz mi towarzyszył do Ostrianum.
Na twarzy Greka odbiły się przez chwilę strach i wahanie, poczem jednak uspokoił się i rzekł:
— Któż ci się oprze, panie! Przyjmij te słowa za dobrą wróżbę, tak jak przyjął podobne wielki nasz bohater w świątyni Ammona. Co do mnie, te „skrupuły“ (tu potrząsnął kieską) przeważyły moje,

  1. Scripulum lub scrupulum, mała złota moneta, równająca się trzeciej części złotego denara, czyli aureusa.