Strona:PL Henryk Sienkiewicz-Quo vadis t.2 233.jpeg

Ta strona została uwierzytelniona.

Na tę wiadomość wszyscy zerwali się z miejsc, Nero złożył formingę i rzekł:
— Bogowie!... Ujrzę płonące miasto i skończę Troikę.
Poczem zwrócił się do konsula:
— Czy, wyjechawszy natychmiast, zdążę jeszcze zobaczyć pożar?
— Panie! — odpowiedział blady jak ściana konsul — nad miastem jedno morze płomieni: dym dusi mieszkańców i ludzie mdleją lub z szaleństwa rzucają się w ogień... Rzym ginie, panie!
Nastała chwila ciszy, którą przerwał okrzyk Viniciusza:
Vae misero mihi!...
I młody człowiek, zrzuciwszy togę, w samej tunice wybiegł z pałacu.
Nero zaś podniósł ręce ku niebu i zawołał:
— Biada ci, święty grodzie Pryama!...