Strona:PL Henryk Sienkiewicz-Quo vadis t.3 253.jpeg

Ta strona została uwierzytelniona.

Tigellin kazał przerwać męki i jął chodzić po atrium z twarzą zmienioną przez gniew, lecz zarazem bezradną. Nakoniec widocznie przyszła mu do głowy jakaś nowa myśl, albowiem zwrócił się do Traków i rzekł:
— Wyrwać mu język.