Strona:PL Herbert George Wells - Nowele.djvu/27

Ta strona została skorygowana.

Pewnego dnia, obracając jajo w ręku, ujrzał nagle coś, co przeszło jak błyskawica, ale miał wrażenie, że kryształ — na mgnienie oka — objawił mu istnienie jakiejś dziwnej krainy; w chwili, gdy światło w nim zamierało, miał znowu tę samą wizję.
Byłoby rzeczą nudną i bezużyteczną przedstawiać wszystkie fazy odkrycia pana Cave. Wystarczy, gdy powiemy, że rezultat był taki: patrząc w kryształ pod kątem 137 stopni kierunku promienia, widać było w jego wnętrzu jasne i ściśle określone malowidło jakiejś krainy. Nie była to bynajmniej wizja chimeryczna; a im światło wewnętrzne było większe, tem widowisko było rzeczywistsze i stalsze. Był to obraz ruchomy: to znaczy, że pewne przedmioty poruszały się w nim, ale powoli, w sposób pełen ładu i logiki, jak przedmioty rzeczywiste, a przy tem, stosownie do kierunku w którym kryształ oświetlano i badano, zmieniał się też i obraz. Prawdę mówiąc, musiało to wywoływać takie wrażenie, jak gdyby kto oglądał jakiś widok poprzez szkło owalne,